Warto przezwyciężyć uprzedzenia związane ze sportami walki

O tym, jakie korzyści płyną z poznania przez dziecko tajników sztuk i sportów walki, rozmawiamy z Mariuszem Ziółkowskim, instruktorem boksu, karate, muay thai oraz judo, założycielem Akademii Sztuk Walki i Klubu Bokserskiego Fighters we Wrocławiu.

Treningi uczą systematyczności i samodyscypliny. Wyrabiają siłę i sprawność.
Źródło: 123RF

W jakim wieku dzieci mogą zacząć trenować sporty walki?

Do naszej Akademii Młodych – tak nazwaliśmy grupę dla najmłodszych w Akademii Sztuk Walki – przyjmujemy dzieci, które mają 5–8 lat. W tej grupie wiekowej skupiamy się na ogólnorozwojowym treningu z elementami sztuk walki, są też nauka ciosów, zapasy – czyli tzw. walka w parterze.

Dzieci są rozczarowane, że nie ma okładania się pięściami?

Dzieci oglądają różne filmy i później wyobrażają sobie, że jak wejdą na salę, to będą robić to, co w nich widziały. Okazuje się jednak, że jest inaczej.

Trafiają do pana, bo szukają w sobie wojownika?

To raczej inicjatywa rodziców, którzy uważają, że dziecko roznosi energia i musi ją rozładować, najlepiej indywidualnie, bo nie czuje grania w piłkę czy innej dyscypliny grupowej.

Czy zdarzyło się, że musiał pan z jakichś powodów odmówić przyjęcia dziecka na zajęcia?

Nie pamiętam ani jednej takiej historii. Zdarza się natomiast, że rodzice rezygnują z treningów pod naszym okiem. Najczęściej dlatego, że młody zawodnik chce się rozwijać i startować w zawodach, a rodzicowi zależy tylko na ćwiczeniach.

Po co dzieciom sporty walki?

Trening, podobnie jak w każdej innej dyscyplinie, uczy systematyczności i samodyscypliny. Ćwicząc sporty walki, dziecko nabiera pewności siebie, ale też wszechstronnie się rozwija, bo nie skupiamy się wyłącznie na uderzaniu. Siła, sprawność, gibkość, szybkość – to cechy, które wyrabiają się podczas treningów.

W sztukach i sportach walki – niezależnie od tego, czy to boks, czy karate, kick boxing, muay thai czy judo – najważniejsze jest to, że na ringu czy macie stajemy naprzeciwko drugiej osoby. Zadajemy jej ból, przyjmujemy ciosy na głowę, brzuch. Kto sobie z tym poradzi, wygra, a kto nie – zrezygnuje.

A jakie cechy charakteru sporty walki wykształciły u pana?

Przede wszystkim wytrwałość, niezbędną do osiągnięcia sukcesu. Dzieciom często trenowanie podoba się przez rok czy dwa, potem walka im się nudzi, szukają czegoś innego. A ja ćwiczyłem przez 40 lat!

Czyli zaczynał pan swoją sportową przygodę jako dziecko?

Zacząłem trenować jako młody chłopak. Zainspirował mnie film, Wejście smoka z Bruce’em Lee. Byłem pod wielkim wrażeniem, gdy zobaczyłem, co zawodnik może zrobić ze swoim ciałem. Pierwszy trening pokazał mi, że łatwo nie będzie i czeka mnie ciężka praca, a jeśli chcę coś osiągnąć, muszę wykazać się siłą charakteru, wytrzymałością i uporem. W sztukach i sportach walki – niezależnie od tego, czy to boks, czy karate, kick boxing, muay thai czy judo – najważniejsze jest to, że na ringu czy macie stajemy naprzeciwko drugiej osoby. Zadajemy jej ból, przyjmujemy ciosy na głowę, brzuch. Kto sobie z tym poradzi, wygra, a kto nie – zrezygnuje.

Czy którąś z wymienionych dyscyplin odradzałby pan na początek dziecięcej przygody ze sportami walki?

W związku z tym, że na początku treningi są raczej ogólnorozwojowe, nie widzę przeszkód, aby zapisać dziecko na boks czy judo. Ja sam specjalizuję się w boksie, który okazał się najbardziej wszechstronną dyscypliną. Boks to tradycja, rozwój, siła, radość. Podczas treningów budujemy kondycję i prawidłowe nawyki, stawiamy na zdrowie psychofizyczne. Uczymy pokonywać słabości, szukać w sobie pewności, wiary we własne możliwości. I najważniejsze: uczymy dzieci, młodzież i dorosłych, aby mieli z tego dobrą zabawę.

Uprawiając sporty walki, dziecko nabiera pewności siebie i wszechstronnie się rozwija.
Źródło: 123RF

Czy to prawda, że zanim zawodnik stanie do pierwszej walki, czeka go ciężka praca?

Żeby przygotować się do pierwszego sparingu, należy zadbać o fizyczne przygotowanie. Zawodnik powinien systematycznie ćwiczyć, biegać, korzystać z siłowni, pomyśleć o odnowie. Gdy młody człowiek staje na ringu, pojawiają się adrenalina i emocje, o których wcześniej nie miał pojęcia. Jeśli one wezmą górę, to nawet wielomiesięczne przygotowanie nie przyniesie wygranej. W sparingach klubowych skracamy czas trwania walki: zawodnik musi wytrzymać trzy rundy po 1,5–2 minuty. W normalnych zawodach obowiązują rundy trzyminutowe. Jednak sporo osób mimo rozbitych nosów i łuków brwiowych wraca i staje do kolejnych walk.

Czyli można powiedzieć, że bokserzy są bardziej odporni na ból?

Ból jest krótkotrwały. Owszem, do oczu mogą napłynąć łzy, ale i to da się opanować. Dla porównania: gdy piłkarz przyjmuje piłkę głową, to siła uderzenia jest większa niż w przypadku uderzenia ręką w rękawicy bokserskiej.

Boks wielu osobom kojarzy się właśnie z rozbitymi nosami i lejącą się krwią.

Tak, z boksem wiąże się dużo uprzedzeń i trudno je przezwyciężyć. Owszem, pięściarz może dostać w nos i poleci krew, bo ktoś ma słabsze naczynia krwionośne. Zgodzę się, że kiedy krew leci ciurkiem i cała koszula staje się czerwona, to może przerazić. Tak wyrabiają się obraz krwawej jatki i negatywna opinia o boksie. Ale na początkowym etapie kariery młodego sportowca nie ma mocnych ciosów. Spektakularne nokauty pokazywane w internecie zdarzają się niezwykle rzadko. Żeby pięściarzowi udało się znokautować przeciwnika, musi naprawdę dużo ćwiczyć. Poza tym dzieci i kobiety walczą w kaskach, mężczyźni na treningach czy sparingach też je zakładają, a rękawice są teraz zupełnie inne niż kiedyś: maksymalnie chronią ręce i zapewniają komfort podczas treningów i zawodów.


Źródło: archiwum prywatne

Mariusz Ziółkowski

Dyplomowany nauczyciel wychowania fizycznego, instruktor boksu, karate, muay thai oraz judo. Boksem zaczął się zajmować pod koniec lat 90., podczas studiów na Akademii Wychowania Fizycznego, pod okiem prof. Tadeusza Stefaniaka. Startował w zawodach bokserskich, kickbokserskich i karate. Trenuje adeptów boksu we wrocławskim Klubie Bokserskim Fighters. Przygotowywał uczestników do zawodów klubowych oraz turniejów w całej Polsce, Maxlidze (amatorskiej lidze bokserskiej), mistrzostwach Dolnego Śląska i mistrzostwach Polski.

Do najważniejszych sukcesów klubu można zaliczyć wicemistrzostwo Polski kobiet, brązowy medal w mistrzostwach Polski mężczyzn w wadze ciężkiej, a także pierwsze i drugie miejsca na mistrzostwach Dolnego Śląska oraz w innych turniejach ogólnopolskich.