Szermierka buduje wytrzymałość, poprawia kondycję i ma w Polsce wspaniałe tradycje
Rozmowa z Kamilem Wroną, dyrektorem i wieloletnim zawodnikiem Krakowskiego Klubu Szermierzy, byłym reprezentantem kadry narodowej w szpadzie
Kiedy rozpoczęła się pańska przygoda z szermierką? Czy miał pan w rodzinie tradycje szermiercze?
Moja przygoda z szermierką zaczęła się w roku 2001. Miałem wówczas 10 lat i zostałem zapisany do klubu, który dziś prowadzę, przez rodziców poszukujących odpowiedniego hobby dla młodego, energicznego człowieka. Mój tata przed wieloma laty trenował floret w tym samym klubie, stąd pomysł, abym spróbował szermierki. Jednak rodzice nie naciskali, miałem okazję trenować inne sporty, chcieli po prostu zapewnić mi trochę ruchu i zdrowej rozrywki. Szermierka okazała się czymś więcej – prawdziwą pasją.
Ma pan za sobą piękną karierę zawodniczą: był pan członkiem kadry narodowej w szpadzie i multimedalistą mistrzostw Polski. Które sukcesy były najważniejsze?
Najbardziej cieszy mnie pięć medali mistrzostw Polski, w tym dwa indywidualne. Ze szczególną przyjemnością wracam dziś pamięcią do turniejów drużynowych, kiedy wraz z kolegami, z którymi trenowaliśmy w Krakowskim Klubie Szermierzy, zdobywaliśmy przez trzy lata z rzędu srebro na mistrzostwach Polski. Tych emocji przeżywanych przez cały zespół nie można chyba z niczym porównać.
W klubie widzę zdjęcia wielu zawodników i informacje o ich sukcesach. Czy szermierka jest dziś popularnym sportem?
Zdecydowanie nie narzekamy na brak zainteresowanych. Powiedziałbym wręcz, że w ostatnich latach szermierka rozwinęła się w aspekcie jeszcze niedawno praktycznie nieznanym, a mianowicie rekreacyjnego uprawiania tego sportu. Chodzi tu z jednej strony o dzieci, które nie zawsze skupiają się na trenowaniu dla wyników – czasem to po prostu dodatkowe zajęcie pozalekcyjne. Z drugiej strony myślę o dorosłych, którzy nie zaczęli swojej przygody ze szpadą czy floretem jako dzieci, ale już w dojrzałym życiu zapragnęli trenować rekreacyjnie oryginalny sport, jakim bez wątpienia wciąż jest szermierka. A nawet są tacy dorośli, którzy jako dzieci zetknęli się z fechtunkiem, potem zabrakło im czasu na sport, ale zapragnęli wrócić do tej aktywności.
Ile razy w tygodniu trzeba trenować, aby się dobrze bawić, a ile, gdy myśli się o medalach?
Jeśli chodzi o bycie zawodowcem, trzy treningi w tygodniu to minimum, a najlepiej, aby było ich pięć. Aktywność uprawianą poniżej trzech razy w tygodniu nazwałbym rekreacyjną – z wyjątkiem dzieci w wieku 7–10 lat, kiedy intensywność treningów może być mniejsza. Nie znaczy to jednak, że wówczas zawodnicy, zwłaszcza dzieci, są pozbawieni szans na dobre wyniki. Wiemy, jak motywują rywalizacja i zdobycie medalu, dlatego poza turniejami rangi pucharu Polski wiele klubów organizuje regionalne i wewnętrzne zawody, aby zapewnić swoim młodym adeptom emocje związane z dążeniem do miejsca na podium.
Muszę jednak podkreślić, że od moich dziecięcych czasów mocno zmieniło się podejście do trenowania najmłodszych zawodników. Dziś wiemy, jak ważny jest trening ogólnorozwojowy. Nie skupiamy się wyłącznie na ćwiczeniach technicznych związanych z szermierką, ale prowadzimy dużo zajęć kondycyjnych i koordynacyjnych, umożliwiających zdrowy rozwój dzieci. To nieco opóźnia osiąganie wysokich wyników sportowych, za to sprawia, że liczba kontuzji jest zdecydowanie mniejsza. Takie podejście obserwujemy zresztą nie tylko w szermierce, lecz w wielu, jeśli nie we wszystkich dyscyplinach sportu. Przynosi ono niewątpliwe korzyści zarówno zawodnikom, jak i osobom uprawiającym sport rekreacyjnie – dostają po prostu zintegrowany trening, który dzieciom pozwala lepiej się rozwijać, a dorosłym utrzymać formę i dobrą kondycję.
Jakie cechy charakteru wyrabia szermierka i jakie korzyści fizyczne płyną z uprawiania tego sportu?
Wbrew temu, co sądzi wiele osób, szermierka to sport, w którym kondycja fizyczna odgrywa bardzo dużą rolę. Ze względu na jej specyfikę można traktować zajęcia szermiercze jako trening interwałowy, czyli taki, w którym krótkie, ale intensywne formy wysiłku przeplatają się z momentami odpoczynku. Ta forma aktywności sprawia, że regeneracja organizmu po wysiłku jest szybsza. Ponadto dzięki treningowi szermierczemu zmniejsza się czas reakcji, no i spalamy naprawdę wiele kalorii. Nasi trenerzy tak planują zajęcia, aby nie tylko były one nauką fechtunku, lecz także przynosiły dzieciom korzyści w rozwoju, a dorosłym pomagały w utrzymaniu i polepszaniu kondycji.
Poszukiwanymi dziś choćby na rynku pracy pozasportowymi korzyściami wynikającymi z uprawiania szermierki są umiejętność radzenia sobie ze stresem, praca na wynik drużyny oraz zdolność podejmowania szybkich decyzji. W szermierce akcje dzieją się bardzo szybko, a jednocześnie dobrze prowadzony pojedynek wymaga decyzji taktycznych, wcześniejszego planowania. Przydaje się również umiejętność zmieniania podjętego planu na bieżąco, w zależności od rozwoju sytuacji. To wszystko jest przydatne w życiu i pracy.
Poszukiwanymi dziś choćby na rynku pracy pozasportowymi korzyściami wynikającymi z uprawiania szermierki są umiejętność radzenia sobie ze stresem, praca na wynik drużyny oraz zdolność podejmowania szybkich decyzji. W szermierce akcje dzieją się bardzo szybko, a jednocześnie dobrze prowadzony pojedynek wymaga decyzji taktycznych, wcześniejszego planowania.
W jakim wieku można zacząć naukę posługiwania się szpadą, szablą lub floretem?
Uprawianie szermierki najlepiej zacząć między 8. a 10. rokiem życia. Mogą też zacząć 7-, a nawet 6-latkowie, ale w tym wieku zwykle prowadzi się wspomniany trening ogólnorozwojowy z podstawowymi elementami trzymania i posługiwania się bronią białą. Istotną umiejętnością, dopiero rozwijającą się w tym wieku, jest skupienie w trakcie zajęć grupowych. Ma ono decydujący wpływ na efektywność udziału najmłodszych sportowców w treningach.
Zawsze radzimy rodzicom, którzy przyprowadzają na treningi młodsze dzieci, aby poniżej 7. roku życia skupić się na zajęciach takich jak na przykład gimnastyka. One przez rok czy dwa świetnie przygotują młody organizm i do nauki fechtunku, i do wielu innych sportów, dając dobrą bazę fizyczną pod późniejszy rozwój i wysiłek.
Kto może trenować szermierkę i jakie są przeciwwskazania?
Tak naprawdę właściwie każdy przeciętnie zdrowy człowiek może uprawiać szermierkę. Wśród przeciwwskazań można wymienić poważne problemy z kręgosłupem, schorzenia stawów, ostrą niewydolność oddechową. W innych przypadkach przeciwwskazań brak. Na pewno nie jest nim wzrost, o co często jesteśmy pytani. Patrząc na światową czołówkę szermierzy, można śmiało stwierdzić, że wysocy i niscy zawodnicy osiągają podobne rezultaty. Warto natomiast nadmienić, że wśród paraolimpijskich dyscyplin znajduje się szermierka na wózkach – ten sport mogą zatem uprawiać niemal wszyscy jego pasjonaci.
Jaki sprzęt jest potrzebny do treningów i jakie są koszty jego zakupu bądź wypożyczenia?
Szermierka to klasyczny sport o wielowiekowej tradycji i często panuje przekonanie, że jest kosztowną dyscypliną. Jednak wcale nie musi taka być. W wielu znanych mi klubach prawie cały sprzęt znajduje się na wyposażeniu, dlatego do spróbowania sił w szermierce – zwłaszcza na początku drogi – wystarczą luźny strój sportowy i wygodne buty halowe, które większość dzieciaków i tak ma ze względu na zajęcia wychowania fizycznego w szkole. Jest to ważne szczególnie w przypadku dzieci: wiadomo, że z powodu szybkiego wzrostu taki sprzęt trzeba by często wymieniać.
Zwykle pierwszymi elementami kupowanymi przez zawodników są maski i rękawice oraz skarpety szermiercze. To dość osobiste elementy ekwipunku, więc rodzice kupują je już dzieciom, gdy staje się jasne, że będą one trenować regularnie. Kolejne elementy, o które stopniowo wzbogaca się wyposażenie trenujących szermierkę, to plastron, chroniący klatkę piersiową, bluza i spodnie oraz przewód osobisty, czyli rodzaj kabla, łączącego zawodnika z elektronicznym rejestratorem trafień.
Ceny zależą oczywiście od marki i poziomu wykonania sprzętu, ale warto pamiętać, że ten wysoce profesjonalny jest potrzebny dopiero zawodnikom trenującym wyczynowo. Istnieje też spory rynek sprzętu używanego. Przyzwoitej jakości maska do treningu rekreacyjnego, od której często zaczynają się zakupy, to wydatek około 330 zł, skarpety kosztują 30 zł, rękawice 100 zł, a plastron w podstawowej wersji – 120 zł. To zupełnie wystarczy na początek regularnej przygody z szermierką. Bluza i spodnie w zestawie to ok. 600 zł. Potem kolej na broń – szpada kosztuje ok. 400 zł, natomiast przewód osobisty – jakieś 80 zł. Zakupy są zazwyczaj rozłożone na kilka semestrów, nie ma potrzeby jednorazowego nabywania całego zestawu.
Od roku 1896 szermierka sportowa jest dyscypliną olimpijską, dziś uprawianą w trzech konkurencjach: szabla, szpada i floret. Poszczególne bronie różnią się ciężarem, rodzajem rękojeści i przekrojem klingi – trójkątnym w szpadzie, kwadratowym we florecie i prostokątnym w szabli.
Czy młodzi i dobrze zapowiadający się kadeci, których pan obserwuje, czerpią inspirację ze złotych czasów polskiej szermierki, gdy na światowych planszach triumfy (drużynowo i indywidualnie) święcili Ryszard Parulski, Egon Franke czy Jan Janusz Różycki?
Tak, zdecydowanie. Dla szermierki niesłychanie ważne są historia i tradycja, a dziś zarówno w biurach Polskiego Związku Szermierczego, jak i w lokalnych klubach jest wiele pamiątek związanych z wymienionymi mistrzami oraz z postaciami, które osiągały sukcesy w danym klubie. Nasz klub, utworzony w 1910 r., również posiada takie pamiątki. Jego założycielami były nietuzinkowe postacie – malarz, krytyk sztuki i doskonały szermierz amator Konrad Sebastian Winkler, prawnik dr Tadeusz Wołkowicki oraz lekarz i profesor gimnazjum dr Jan Bielawski. Te osobistości wciąż stanowią inspirację dla współczesnych zawodników.