Dlaczego ruch jest tak ważny dla seniora – z perspektywy dietetyka
Mówi dr n. o zdr. Katarzyna Brukało z Zakładu Polityki Zdrowotnej, Wydziału Nauk o Zdrowiu w Bytomiu, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, Europejskiej Specjalistycznej Sieci Dietetyków (ESDN) dla osób starszych
Oczywiste jest, że dieta i ruch powinny iść w parze, bo mocno się uzupełniają. Nie mówię o ruchu wyłącznie w aspekcie profilaktycznym czy rehabilitacyjnym, lecz o regularnej codziennej aktywności, która w połączeniu z dietą istotnie wpływa na nasze życie. Jak? Wyjaśniam po kolei.
Regularny ruch zapewnia sprawne funkcjonowanie przewodu pokarmowego. Niestety seniorzy często są narażeni na występowanie przewlekłych zaparć oraz chorób nowotworowych, przede wszystkim raka jelita grubego. Podczas aktywności fizycznej organizm się rusza, a więc automatycznie cały przewód pokarmowy jest lepiej ukrwiony. To zaś zapewnia lepszą motorykę jelit, dzięki czemu senior może zapomnieć o dokuczliwych zaparciach.
Kolejny problem, z którym spokojnie i bez problemów poradzimy sobie dzięki codziennemu ruchowi, to zaburzenia apetytu. Często dotyka on seniorów. Nieprzypadkowo dietetycy zachęcają do przygotowywania kolorowych, pachnących posiłków, które pobudzają wszystkie zmysły, zwiększając ochotę na jedzenie. Natomiast regularna aktywność fizyczna podnosi liczbę spalanych kalorii, sprawiając, że organizm czuje głód, a tym samym normalizując apetyt.
Ktoś może się zdziwić: po co seniorowi normalny apetyt i co to ma wspólnego z ruchem oraz funkcjonowaniem organizmu? Otóż bardzo wiele: dobry apetyt ułatwia regularne i zdrowe odżywianie, które z kolei pomaga zapobiegać zaparciom oraz innym zaburzeniom pracy przewodu pokarmowego, a nawet przyczynia się do redukcji zachorowań na choroby onkologiczne, np. nowotwór żołądka. Gdy systematycznie się ruszamy i prawidłowo się odżywiamy, nasz żołądek lepiej się opróżnia, a procesy trawienne odbywają się bez zastrzeżeń – organizm budzi się do życia.
Jeśli seniora trudno namówić do gimnastyki na sali, pływania czy spacerów z kijkami, zachęcam do aktywności mimo woli (tzw. aktywność spontaniczna NEAT). Wbrew pozorom te małe kroki robią kawał dobrej roboty, a efekty są wręcz spektakularne. Aktywność mimo woli to m.in. wysiadanie z autobusu nie przed domem, lecz dwa przystanki wcześniej, odbieranie wnuków z przedszkola bez samochodu i organizowanie wspólnego spaceru, przejście schodami zamiast skorzystania z windy.
Nie zapominajmy też o treningu dla mózgu. Mózg to mięsień i tak jak inne w naszym organizmie wymaga systematycznych ćwiczeń. Jak go aktywizować i motywować? Poprzez krzyżówki, robótki ręczne – wszystko to, nad czym musimy porządnie się skupić.
Oczywiście w parze z ruchem powinna iść dieta, dlatego należy pamiętać o dostarczaniu wytrenowanemu mózgowi wystarczającej ilości nienasyconych kwasów tłuszczowych, magnezu, witaminy D. Polecam ryby, oleje, a także orzechy (jeśli mamy problemy z ich spożywaniem, warto sięgnąć po masło orzechowe).