Dziadek miał ogromny wpływ na to, że jesteśmy z Ulą tenisistkami – mówiła po swoim pierwszym meczu w US Open 2013 Agnieszka Radwańska.

Władysław Radwański był hokeistą Cracovii, jednym z nestorów tego sportu w Polsce oraz nauczycielem wychowania fizycznego. Pasją do hokeja chciał zarazić swojego syna, jednak ostatecznie Robert zainteresował się tenisem. Marzeniem dziadka było, aby wnuczku Urszula i Agnieszka poszły w ślady ojca. Wspierał je, a na początku kariery wyprzedawał rodzinne pamiątki, by opłacić wyjazdy i udział w turniejach. Cieszył się sukcesami wnuczek.

– Jak im coś nie wychodzi idę do drugiego pokoju. A kiedy wracam, one schodzą już z kortu uśmiechnięte i myślami są już w kolejnej rundzie. Byłem sportowcem i wiem, co to jest sukces i porażka, dlatego przyjmuję je zawsze z pokorą. Mam zasadę – nie krytykuję ich poczynań na korcie – tłumaczył dziadek sióstr Radwańskich w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Zmarł w 2013 roku.