W tej rodzinie sport jest na pierwszym miejscu
Łucja przyszła z przedszkola z kwaśną miną. Spytałam, co się stało. Odpowiedziała, że dzieci nie chcą z nią biegać. Tłumaczyły, że jest dla nich za szybka. Ewa Witek-Piotrowska ze swoim mężem Andrzejem prowadzą klinikę rehabilitacyjną Ortoreh. Mają trójkę dzieci: 3-letniego Wiktora, 4-letnią Ludwikę i 6-letnią Łucję. Historię tej aktywnej rodziny w wywiadzie przybliża Damian Bąbol z „Gazety Wyborczej”.
Rodzice biegają razem z dziećmi, startują nawet w zawodach. Jak mówi Ewa Witek-Piotrowska, z pięciomiesięczną wówczas córeczką Łucją przebiegła nawet półmaraton w Sochaczewie. W domu państwa Piotrowskich nie ogląda się telewizji, dzieci nie grają w gry komputerowe. – Jak wybieramy się na dłuższy wyjazd na zawody, to włączamy audiobooki i też się nie nudzimy – mówi pani Ewa.