Ruch pomoże w zmaganiach z depresją
Naukowcy w swych badaniach udowadniają, że wysiłek fizyczny wpływa na poprawę nastroju. A depresja jest właśnie chorobą nastroju.
Ruch podnosi poziom związku zwanego tryptofanem, który jest niezbędny do wytwarzania serotoniny odpowiedzialnej za poczucie zadowolenia oraz noradrenaliny, która zwiększa odporność na stres. Obniża też poziom hormonu stresu – kortyzolu. Znane są też teorie mówiące, że kiedy ćwiczymy, w mózgu powstają nowe komórki i połączenia nerwowe. A z badań wynika, że niweluje to objawy depresji. Sport może więc doskonale wspierać leczenie.
Dzięki aktywności fizycznej poprawia się pamięć i koncentracja. Dzięki uprawianiu sportu mamy więcej energii a do tego lepiej śpimy, co może mieć duże znaczenie dla tych, którym doskwiera bezsenność.
Jaki rodzaj ruchu i w jakiej dawce wybrać? Najlepiej trzymać się formuły „3 (razy w tygodniu) x 30 (minut) x 130 (tętno)”. Zwykłe rozciąganie może być równie skuteczne jak intensywne ćwiczenia aerobowe. Polecane są szybkie spacery, bieganie, jazda na rowerze, pływanie czy jazda na rolkach. Niektórzy lepiej się czują po zajęciach z jogi czy pilatesu, inni będą potrzebowali bardziej intensywnego wysiłku, by uwolnić nagromadzone w ciele napięcie. Najważniejsze, by być aktywnym.