Lepsza kondycja to mniejsze prawdopodobieństwo zawału
Na zawał serca pracujemy latami. Nieodpowiednia dieta, niehigieniczny tryb życia, stres, brak ruchu – to wszystko odkłada się w organizmie, by w pewnym momencie poskutkować chorobą niedokrwienną serca. Nigdy jednak nie jest za późno, by podjąć działania zmniejszające to ryzyko. Jednym z głównych narzędzi w profilaktyce zawału serca są ruch i zdrowy tryb życia.
Nasze serce nie lubi tłuszczów trans, tłuszczów nasyconych, sodu, alkoholu i papierosów, należy zatem z nich zrezygnować. W ich miejsce w diecie powinny się pojawić warzywa, owoce, produkty bogate w błonnik, chude mięso, ryby. Niemniej dieta nie wystarczy – ważna jest też odpowiednia porcja ruchu.
WHO zaleca co najmniej 150 minut aktywności aerobowej w tygodniu. Do tego trzeba dołączyć ćwiczenia wzmacniające mięśnie nóg, ramion, pleców i klatki piersiowej. Taka dawka ruchu zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób układu krążenia średnio o 14%. Serce to mięsień, aby więc pozostawało w dobrej kondycji, potrzebuje wysiłku. Spacery, joga, tai-chi, pływanie, nordic walking to idealne i bezpieczne sporty nawet dla osób z problemami sercowymi.