Aktywność przy chorobach przewlekłych? Oczywiście!

„Jestem zbyt schorowany, by ćwiczyć. Aktywność fizyczna może mi zaszkodzić” – to powszechne przekonania dotyczące podejmowania ruchu przy chorobach przewlekłych. Tymczasem lekarze nie mają wątpliwości: przy wielu schorzeniach ćwiczenia nie tylko nie szkodzą, ale też są ważnym elementem terapii!

Geriatra dr n. med. Alicja Klich-Rączka przekonuje, że osoby z nadciśnieniem i chorobami serca powinny podejmować aktywność fizyczną. – Oczywiście aktywność musi zostać dostosowana do możliwości i stanu zdrowia, jednak ani nadciśnienie tętnicze, ani choroba niedokrwienna serca nie stanowią bezwzględnego przeciwwskazania do wysiłku fizycznego. Dowiedziono nawet, że regularny wysiłek wpływa korzystnie na przebieg tych schorzeń – tłumaczy.

Zdaniem lekarzy niewiele jest schorzeń kardiologicznych uniemożliwiających podejmowanie wysiłku. Są to np. niektóre wady serca, jak stenoza aortalna, przy której ruch może stanowić zbytnie obciążenie dla tego organu. – Ale już nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca czy przewlekła niewydolność serca, a więc najczęstsze choroby, na które cierpią osoby starsze, nie stanowią przeciwwskazania do wysiłku – wyjaśnia dr Klich-Rączka.

Od pewnego czasu do aktywności motywuje się także pacjentów po przebytych zawałach serca. Dawniej taka osoba przez kilka tygodni leżała w łóżku, obecnie chorych usprawnia się możliwie szybko. – Właściwie ćwiczenia wprowadza się już pierwszego dnia. Wynika to z tego, że dzisiaj więcej wiemy o ryzyku powikłań zakrzepowo-zatorowych, które dawniej nie były znane. Część pacjentów umiera nie dlatego, że się rusza, tylko dlatego, że właśnie nie podejmuje aktywności po zawale – mówi dr Klich-Rączka. Jak dodaje, bezruch zwiększa ryzyko zatorowości płucnej, czyli zwężenia lub zatkania tętnicy płucnej przez skrzeplinę. Skrzep powstały np. w nodze odrywa się i wraz z krwią wędruje do tętnicy płucnej. Może to spowodować śmierć.

Warto wiedzieć, że krew nie krąży w naszych żyłach samoistnie. Dzieje się tak dzięki pracy mięśni, czyli podczas aktywności. Gdy przestajemy się ruszać, krew zaczyna zalegać. Przez to zwiększa się ryzyko zatorów, zwłaszcza w kończynach dolnych, bo nawet unieruchomieni pacjenci zazwyczaj używają rąk.

Lekarze przekonują, że przeciwwskazaniem do aktywności nie są także choroby zwyrodnieniowe, pojawiające się z wiekiem. Zwyrodnienia wielostawowe dotyczą wielu seniorów – objawy choroby może mieć nawet 80% osób starszych. – Moje zalecania są zawsze takie same: należy ćwiczyć. Przy czym ćwiczenia powinny zostać dopasowane do stopnia zaawansowania zwyrodnienia. Czasami zdarza się, że jeden ze stawów powinniśmy oszczędzać, ale można przecież dobrać taki rodzaj ruchu, który pozwoli aktywować inne stawy. Udowodniono, że ćwiczenia fizyczne zmniejszają dolegliwości bólowe, a w efekcie pacjenci przyjmują mniej leków przeciwbólowych – przekonuje geriatra dr n. med. Krzysztof Czarnobilski.

Nadciśnienie

Regularna aktywność fizyczna osób starszych może obniżyć podwyższone ciśnienie skurczowe nawet o 7–16 mm Hg, a rozkurczowe – o 6–8 mm Hg. Badanie naukowe dowiodło, że u 60–69-latków obniżenie ciśnienia skurczowego krwi utrzymywało się jeszcze wiele godzin po zakończeniu treningu (W. Osiński, Nauka i praktyka aktywności fizycznej w wieku starszym, Warszawa 2015, s. 213).

Aktywności nie należy podejmować, gdy ciśnienie przekroczy 170–180 mm Hg. – Dawniej w podręcznikach pisano wręcz, że nie powinno się namawiać do aktywności już przy ciśnieniu na poziomie 140 mm Hg. Prawda jest taka, że właściwe wartości ciśnienia nie zostały określone dla osób starszych. Badania wykazują, że seniorzy lepiej tolerują wartości ciśnienia rzędu 170 niż książkowe 110 czy 120 mm Hg. Do podejmowania aktywności w przypadku nadciśnienia należy więc podejść zdroworozsądkowo. Jeśli dana osoba ma systematycznie wartości ciśnienia w okolicy 160 mm Hg i jednego dnia wzrośnie ono do 180, nie znaczy to, że nie wolno jej wyjść na spacer – wyjaśnia dr Klich-Rączka.

Dla osób z nadciśnieniem zalecany jest raczej intensywny marsz zamiast np. biegów. Przy aktywności należy pamiętać o regularnym i głębokim oddechu. Wysiłek należy przerwać w przypadku wystąpienia zawrotów głowy, nudności, zadyszki czy problemów z oddychaniem. Pamiętajmy o solidnej rozgrzewce i ćwiczeniach wyciszających. Ruch nie powinien zostać przerwany nagle.

Podczas treningów trzeba przede wszystkim zachować zdrowy rozsądek i zaczynać krok po kroku – od niewielkich, ale regularnych wysiłków. Zbyt intensywny wysiłek bez odpowiedniego przygotowania, zamiast pomóc, może bardzo zaszkodzić. Osoby, które wcześniej nie podejmowały aktywności, powinny najpierw skonsultować się ze specjalistą, np. lekarzem pierwszego kontaktu.

Cukrzyca

Aktywność fizyczna jest zalecana także osobom z cukrzycą. Należy jednak pamiętać, że efektem wysiłku jest większy metabolizm. Dawki leków powinny więc zostać dostosowane do formy ruchu. – W czasie wysiłku stężenie glukozy się obniża, dochodzi do wahań glikemii spowodowanych insuliną. Pacjent nie może np. przyjąć insuliny, nie spożyć posiłku i wyjść na spacer. W przypadku cukrzycy leczonej insuliną nie należy więc podejmować aktywności chaotycznie, trzeba ją ściśle dostosować do podaży leku – apeluje geriatra.

Poziom cukru powinien zostać skontrolowany przed wysiłkiem, po jego zakończeniu, a nawet w trakcie. Pozwoli to określić, w jakim stopniu dana forma ruchu obniża glikemię. Nie każdy organizm reaguje tak samo, dlatego warto poznać swoje uwarunkowania. Pomiary są szczególnie ważne po intensywnym wysiłku. Przy jego planowaniu warto zaopatrzyć się w coś słodkiego i w razie wystąpienia objawów niedocukrzenia – zjeść smakołyk.

Skłonności do hipoglikemii mają szczególnie pacjenci z cukrzycą typu 1. Ważne jest więc odpowiednie dobranie aktywności. W przypadku cukrzycy typu 2 ruch odgrywa rolę w redukcji masy ciała. Otyli pacjenci również powinni być ostrożni przy dobieraniu aktywności. Najlepiej skonsultować to z lekarzem.

Pacjenci z cukrzycą nie powinni podejmować aktywności, jeśli poziom glikemii przekroczy 250 mg/dl lub spadnie poniżej 70 mg/dl. Przekroczenie dolnej wartości może doprowadzić do hipoglikemii, która bywa bardzo groźna, wpływa bowiem na funkcjonowanie mózgu, odżywianego glukozą.

Jak przekonuje dr Klich-Rączka, regularnie podejmowany wysiłek jest warunkiem powodzenia terapii, leki zaś stanowią tylko jeden z elementów leczenia. Styl życia, sposób odżywiania, ale i aktywność fizyczna są bezwzględnymi warunkami prawidłowego przebiegu leczenia zarówno chorób sercowo-naczyniowych, jak i cukrzycy. Dotyczy to i starszych, i młodszych osób.

Wtóruje jej dr Waldemar Makuła z Zakładu Teorii i Metodyki Wychowania Fizycznego Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie. – Zasadniczo nie ma osób zbyt starych czy zbyt chorych, które nie mogłyby podejmować aktywności fizycznej. W zależności od wieku czy rodzaju schorzenia inny będzie jednak rodzaj dopuszczalnych ćwiczeń, ponieważ istnieją pewne przeciwwskazania fizjologiczne czy biologiczne – przekonuje.