Gdzie na rower? Polecamy Krainę Wielkich Jezior

Kraina Wielkich Jezior Mazurskich to królestwo żeglarzy, ale czy tylko? Piękne widoki i dobrej jakości ścieżki rowerowe aż się proszą, żeby założyć kask i ruszać w drogę na dwóch kółkach. Niezdecydowanych zachęcić mogą liczne atrakcje przyrodnicze i historyczne Warmii i Mazur. Każdy znajdzie coś dla siebie!

W stolicy Warmii i Mazur

Czy Olsztyn jest dobrym miejscem na wycieczki rowerowe? Rozwiewamy wszystkie wątpliwości. Miasto daje ogromne możliwości – w kilka lub kilkanaście minut właściwie z dowolnego punktu można dotrzeć nad jezioro lub do lasu.

Jeziorem, które po prostu trzeba zobaczyć, jest Ukiel (Krzywe). Linia brzegowa malowniczego akwenu liczy ponad 20 km, tworzy wiele zatok i półwyspów. Strefę przybrzeżną porastają trzcina, tatarak i sitowie, a w jej zaciszu gnieżdżą się kaczki, perkozy czy łyski. To świetne miejsce na krótką wycieczkę przyrodniczą i dobra okazja, by pokazać dzieciom polską faunę i florę oraz zrobić kilka urokliwych zdjęć do rodzinnego albumu.

Ścieżka rowerowa nad Jeziorem Krzywym w Olsztynie
Źródło: domena publiczna

Tym, którzy po powrocie z wakacji chcą powiedzieć, że poznali całe miasto, polecamy pieszo-rowerową trasę nad rzeką Łyną. Szlak ma około 11 km i łączy południe z północą. Podróż rozpoczyna się na ul. Kalinowskiego, a kończy w Lesie Miejskim. Na całej długości trasy są miejsca, gdzie można odpocząć, poćwiczyć czy zorganizować rodzinny piknik, a w trakcie pokonywania miejskiej części szlaku warto zboczyć z drogi i spróbować różnych pyszności w pobliskich restauracjach i kawiarniach. To nie wszystkie atrakcje, ale jeżeli się na nie zdecydujemy, trzeba zakładać, że droga znacznie się wydłuży. Jeśli spośród rożnych opcji zawsze wybieramy te przyrodnicze – nie możemy ominąć Parku Centralnego, który ma 13 ha powierzchni i został zaprojektowany w romantycznym stylu angielskim. Znajdziemy tu zarówno przystań kajakową, jak i zadaszone altany. Z kolei na pasjonatów historii czekają na trasie: gotycka bazylika konkatedralna św. Jakuba Apostoła, XIV-wieczny Zamek Kapituły Warmińskiej, którego najbardziej rozpoznawalnym mieszkańcem był Mikołaj Kopernik, oraz najstarszy stadion lekkoatletyczny w Olsztynie (z 1920 r.), gdzie padły rekordy świata – w pchnięciu kulą i trójskoku. Ciekawą opcją dla lubiących adrenalinę i dla rodzin z dziećmi są parki linowe na terenie Lasu Miejskiego, gdzie znajduje się też najbardziej wymagający odcinek trasy rowerowej.

Wokół jeziora Śniardwy

Rodzinom, które chcą zaplanować dłuższą i nieco trudniejszą trasę, polecamy wycieczkę wokół największego jeziora w Polsce. Cała droga to około 100 km. Gdy jest się w Mikołajkach, jeszcze przed wyruszeniem na szlak warto wybrać się na wieżę widokową w kościele św. Mikołaja, z której można zobaczyć piękną panoramę. Wyjeżdżając z miasta, należy kierować się na wschód, aby dotrzeć do rezerwatu Łuknajno. To raj dla miłośników awifauny, a jednym z ciekawszych ptaków, które możemy tutaj zobaczyć, jest łabędź niemy.

Dalsza trasa rowerowa wiedzie m.in. przez miejscowość Suchy Róg, gdzie znajdują się domki wypoczynkowe, a pasjonaci sportów wodnych mogą wynająć kajak, rower wodny lub deskę windsurfingową. Dalej pętla przebiega przez Wężewo, Okartowo, Okartowo-Tartak do Nowych Gut, które również oferują noclegi. We wsi warto zobaczyć wiatrak typu holenderskiego. Następnie malownicza trasa prowadzi do Kwiku, wsi położonej nad jeziorem Białoławki. Na tym etapie możemy wybrać, czy wolimy dotrzeć do Zdorów i kontynuować pętlę wokół jeziora, czy chcemy jeszcze odwiedzić Szeroki Ostrów, czyli największą wyspę na jeziorze Śniardwy, połączoną z lądem za pomocą grobli. Miejsce jest niezwykle urokliwe i stanowi świetny punkt widokowy, dlatego szczególnie polecamy je pasjonatom fotografii.

W Zdorach można zatrzymać się na jednej z piaszczystych plaż, a potem wyruszyć z rodziną w kierunku Szczech Wielkich. Następnie jedziemy do miejscowości Jeglin, Karwik i Kierzek, by dotrzeć do Niedźwiedziego Rogu, w którym jest baza noclegowa. To kolejny wspaniały punkt widokowy na Śniardwy, ale również na wyspy: Pajęczą i Czarci Ostrów.

Jezioro Śniardwy – największe jezioro w Polsce, położone w województwie warmińsko- -mazurskim. Jego powierzchnia to 11340 ha. Warto wiedzieć, że jest stosunkowo płytkim jeziorem. Średnia głębokość to zaledwie niecałe 6 metrów, a największa sięgają 23 metrów. Bywa nazywane „mazurskim morzem”.
Źródło: domena publiczna

Kontynuując wycieczkę rowerową, udajemy się do Końcewa, Zydląga i Wejsun, gdzie na pasjonatów wędkarstwa czeka jezioro Wejsunek, zaś osoby zainteresowane historią muszą pokonać jeszcze kilka kilometrów do innej malowniczej wioski. W Wygrynach zachowały się drewniane mazurskie chaty z końca XIX w. Warto tu odwiedzić ewangelicki cmentarz, na którym znajduje się żeliwny krzyż datowany na 1878 r. Stąd można wyruszyć w dalszą drogę w kierunku Iznoty, a potem domknąć pętlę i wrócić do Mikołajek. Trasa gwarantuje różnorodne atrakcje – od przyrodniczych, przez historyczne, do czysto rozrywkowo-rekreacyjnych. Na rowerze spalamy też trochę kalorii. Same plusy!

Urlop na rowerze

Można zaplanować sobie wakacje na Wschodnim Szlaku Rowerowym Green Velo, choć tak długa i pełna atrakcji droga będzie najlepsza dla rodziny z nastolatkami. Całej trasy nie uda się przejechać podczas jednego urlopu, bo do pokonania byłoby blisko 2000 km, ale można wybrać odcinek, który najbardziej nas zainteresuje. Godna polecenia jest polska Kraina Tysiąca Jezior (a ściślej – dwóch tysięcy sześciuset).

Warto zacząć w Elblągu i już w trakcie rodzinnej wycieczki po mieście postawić na jednoślady. Można wybrać trasę krajobrazową wzdłuż rzeki Kumiela, rozpoczynającą się w okolicach placu Grunwaldzkiego i biegnącą w kierunku zabytkowej cerkwi grekokatolickiej w parku Traugutta. Niewiele dalej zobaczymy piękny amfiteatr. Choć to niejedyna propozycja, bo równie ciekawe są wodospady parku Dolinka czy podmiejska Bażantarnia.

Warto pamiętać o korzyściach zdrowotnych z jazdy na rowerze.To m.in.: poprawa krążenia i pracy serca, odciążanie stawów i poprawa ich ruchomości, wzmacnianie kręgosłupa i mięśni pleców, poprawa humoru i redukcja stresu.

Wśród opcji jest ambitny, prawie 400-kilometrowy szlak, który zacznie się w Elblągu, a zakończy w Żytkiejmach. Wyruszając w kierunku Tolkmicka, nie spodziewamy się, że ten mały ośrodek usługowy i turystyczno-sportowy ma aż tak długą historię. Lokacja miasta nastąpiła w XIII w., a dziś możemy się tam wybrać do pięknej gotyckiej świątyni. Mowa o kościele św. Jakuba Apostoła, w którym zachowała się m.in. XVIII-wieczna rzeźba przedstawiająca Madonnę stojącą na kuli ziemskiej. Warto też zobaczyć dworzec kolejowy, wpisany do rejestru zabytków. Tolkmicko dzieli od Fromborka około 17 km. Do tego miasta również trzeba zajrzeć – choć na chwilę. Nazwa wpisana w dokument lokacyjny Fromborka brzmiała Castrum Dominae Nostrae, czyli Gród Naszej Pani, bo kult maryjny był tu niezwykle żywy już od średniowiecza. Zależnie od czasu, którym dysponujemy, można zwiedzić bazylikę archikatedralną Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja, w której znajduje się ołtarz z imponującą rzeźbą Matki Bożej z Dzieciątkiem (tzw. Madonna apokaliptyczna) i księżycem pod stopami. Jeżeli lubimy wplatać w wycieczki trochę elementów edukacyjnych, dobrym wyborem będzie planetarium. Dla osób zainteresowanych Mikołajem Kopernikiem Frombork to wymarzone miejsce na całodniową wycieczkę przybliżającą postać wielkiego astronoma. W mieście nazwano jego imieniem: wieżę, kanał, dom, pomnik. Znajdziemy tam nawet domniemany grób uczonego.

Panorama Fromborka
Źródło: domena publiczna

W sercu Warmii, w widłach rzek Łyny i jej dopływu – Symsarny, znajdziemy się po dotarciu do Lidzbarka Warmińskiego. To miejsce na mapie Polski, które może zainteresować każdego: koneserów sztuki i historii, osoby ceniące przyrodę, fotografów amatorów… Główną atrakcją miasta i jednocześnie jedną z najcenniejszych budowli gotyckich w Polsce jest potężny, czteroskrzydłowy Zamek Biskupów Warmińskich. W jego komnatach mieszkali tutejsi biskupi, a nazwisko jednego z nich kojarzymy wszyscy – to Ignacy Krasicki. Dziś budowla mieści muzeum, w którym można dowiedzieć się wiele na temat malarstwa, sztuki sakralnej czy oręża Warmii i Mazur.

Szlak jest przeznaczony dla początkujących i średnio zaawansowanych, a nawierzchnia – urozmaicona, od leśnej czy polnej ścieżki po asfalt. Podczas wycieczki rowerowej malownicze widoki mamy zapewnione: złociste łany zbóż, dużo zieleni, zabytki nie tylko w większych miastach… Warto zatrzymywać się w mniejszych miejscowościach – swoistych perełkach regionu. W Sępopolu wejdźmy do gotyckiego kościoła św. Michała Archanioła oraz spójrzmy na secesyjną wieżę ciśnień z początku XX w. Przejeżdżając przez Korsze, zwróćmy uwagę na wieże ciśnień pochodzące z XIX i XX stulecia. W Barcianach, oprócz gotyckiego kościoła Niepokalanego Serca Najświętszej Marii Panny, nie można przeoczyć zamku, który od strony stawów prezentuje się pocztówkowo. Jeżeli lubimy fotografować mniej standardowe budowle, z pewnością spodoba się nam murowano-ryglowy spichlerz zlokalizowany obok ratusza w Srokowie. Aby dotrzeć do Gołdapi, przejedziemy przez Węgorzewo, Banie Mazurskie i Boćwinkę. Po wyczerpującym ruchu można się tu zatrzymać i naprawdę odpocząć – mniej lub bardziej aktywnie. Gołdap jest miastem uzdrowiskowym, które oferuje usługi lecznicze. Są tutaj także tężnie solankowe i pijalnia wód mineralnych. Tym, których jazda na rowerze nie zmęczyła, proponujemy wizytę w Ośrodku Sportu i Rekreacji, gdzie znajdą nie tylko siłownię i krytą pływalnię, ale również korty tenisowe.

Wiadukty w Stańczykach.
Źródło: domena publiczna

Gołdap i Stańczyki dzieli niespełna 27 km. Warto pokonać ten dystans – choćby po to, aby zobaczyć nieczynne wiadukty kolejowe zwane mostami w Stańczykach. Zarówno most południowy, jak i most północny powstały na początku XX w. Należą do najwyższych w Polsce (sięgają 36,5 m), a pod względem architektonicznym są porównywane do rzymskich akweduktów. Jeżeli lubimy polskie filmy, możemy mieć wrażenie, że gdzieś już te budowle widzieliśmy. Podpowiadamy: pojawiły się w produkcji „Ryś” w reżyserii Stanisława Tyma. Obecnie bywają wykorzystywane do skoków na bungee. Stąd od celu podróży dzieli nas około 8 km. W Żytkiejmach, założonych w XVI w. przez osadników z Litwy, znajdziemy obecnie głównie zabytki o charakterze sakralnym. Wieś wita nas też sękaczem. Słynnego tradycyjnego ciasta pieczonego nad ogniem naprawdę warto spróbować. Zwłaszcza po przejechaniu tylu kilometrów na rowerze…

Jak przewieźć bagaż na rowerze? To pytanie warto sobie zadać przed wycieczką. Rowerzyści pakują się zwykle w sakwy. Ostatnio coraz bardziej popularne stają się wyprawy bikepackingowe, czyli z minimalnym bagażem, co oznacza wybór lekkiego ekwipunku oraz właściwe rozłożenie obciążenia.