Taneczne ruchy receptą na zdrowie

Połączenie aerobiku i tańca latynoskiego podbija cały świat. Dzięki zumbie, bo o niej mowa, miliony osób tracą kilogramy, dbają o swoje zdrowie i sylwetkę. Trend dotarł również do Polski – w niemal każdym klubie fitness są zajęcia zumby. Uczestnicy zgodnie podkreślają: to nie trening, to impreza.

Zumba powstała przypadkiem. Wymyślił ją w latach 90. kolumbijski choreograf Alberto „Beto” Perez, pracujący m.in. z Shakirą i prowadzący zajęcia fitness. Któregoś dnia zapomniał swojej płyty z muzyką do ćwiczeń i musiał wykorzystać piosenki, które leciały w radiu. Postanowił zaimprowizować – połączył ćwiczenia z tańcem latynoskim.

Grupa była zachwycona, a wkrótce coraz więcej osób zaczęło pytać o ćwiczenia taneczne. Perez uznał, że nowa forma fitnessu musi mieć swoją nazwę. Razem z partnerami biznesowymi uznali, iż „zumba” pasuje najlepiej. Niektórzy doszukują się w tej nazwie gruzińskiego „wystarczy chcieć” albo kolumbijskiego „baw się i tańcz”. Jednak sam Perez tłumaczył w wywiadach, że „zumba” to wymyślone słowo, które po prostu pasuje do tanecznych ćwiczeń.

Nie jest to tradycyjny taniec. Ani tradycyjny fitness.

Nawet tysiąc kalorii

Zumba, choć narodziła się w małej kolumbijskiej miejscowości, dziś jest praktykowana na całym świecie. Licencjonowani trenerzy pracują w 185 krajach na wszystkich kontynentach. Z informacji podanych na stronie internetowej Zumba Fitness LLC wynika, że w cotygodniowych zajęciach uczestniczy ponad 15 milionów osób. Moda dotarła także do Polski, gdzie na zajęcia zapisują się panie (a czasami też panowie) w każdym wieku.

Podobno taki trening jest już na tyle popularny, że autorzy piosenek wykorzystywanych podczas ćwiczeń nie pobierają opłat. Samo tańczenie zumby do ich utworów jest bardzo wartościową promocją.

Skąd ta popularność? Przede wszystkim – zumba nie jest ćwiczeniem, w którym wszystko trzeba robić idealnie. To bardziej zabawa pozwalająca spalić kalorie. A jednocześnie bardzo kompleksowy trening, łączący elementy cardio i tańca, działający na mięśnie, równowagę i gibkość. Do tego wszystkiego dochodzą elementy treningu siłowego. Szacuje się, że przez godzinę zumby można stracić od 500 do 1000 kalorii. Dzięki ćwiczeniom w organizmie zachodzi szereg procesów prowadzących do zmniejszenia tkanki tłuszczowej i usprawnienia pracy układu krążenia. Poprawia się gospodarka hormonalna i przyspiesza metabolizm. Podczas treningu ujędrniamy ciało, co prowadzi do redukcji cellulitu. W zależności od swoich celów i potrzeb możemy wybrać odpowiadający nam rodzaj ćwiczeń. Najwięcej kalorii spala się dzięki zumbie toning, czyli tańcowi z dodatkowymi ciężarkami.

– Zumba jest dla każdego – przekonuje Patrycja Machowicz, instruktorka z Lubelszczyzny. – Na zajęcia przychodzą zarówno nastolatki, jak i panie po pięćdziesiątce. Zazwyczaj chcą zrzucić parę kilo albo po prostu się rozruszać i spróbować czegoś innego, bardziej różnorodnego – dodaje.

Choreografie są zazwyczaj inspirowane tańcami latynoskimi, ale zawierają również elementy innych stylów: hipo-hopu, tańca brzucha, mambo. Trener ma tutaj dużą dowolność i może dopasowywać ćwiczenia do grupy, z którą właśnie trenuje.

Każdy taniec na zumbie zaczyna się od klastycznego marszu, do którego można później dodawać kolejne kroki i wariacje. Uczestniczki powtarzają często, że same nie wiedzą, kiedy mija godzina zajęć.

Zumba dla każdego

Przed rozpoczęciem treningu musimy koniecznie zgłosić instruktorowi, jakie mamy problemy zdrowotne (o ile oczywiście coś nam dolega).

– Jeżeli uczestnik na coś choruje, powinien przed zajęciami zgłosić się do lekarza i dostać zaświadczenie, że może chodzić na zumbę. Ja też muszę wiedzieć wszystko na temat dolegliwości – tłumaczy Patrycja Machowicz. – Mam przykładowo na zajęciach panią, która ma problem z kolanami, więc kiedy robimy ćwiczenie obciążające, proszę, żeby po prostu maszerowała. To ważne: uczestnik nie powinien przerywać treningu, siadać gdzieś z boku, ale właśnie zastąpić niezalecane ruchy marszem – dodaje.

Na zajęcia, które pani Patrycja prowadzi zarówno w Lublinie, jak i w domach kultury w mniejszych miejscowościach, przychodzą również osoby leczące się z depresji. Ruch, szczególnie w tej formie, jest wtedy dodatkiem do terapii. – Przychodzą też ludzie, którzy po prostu potrzebują się zresetować po całym dniu pracy, wyskakać stres i zapomnieć o codzienności – opowiada trenerka.

Co więcej, korzyści płynące z zumby odczuwają osoby z niepełnosprawnością fizyczną, zespołem Aspergera czy chorobą Parkinsona. Trening przyczynia się do poprawy sprawności fizycznej, a w efekcie – do lepszego radzenia sobie ze schorzeniami.

Zumba jest odpowiednia dla osób w każdym wieku. – Najmłodszą uczestniczką zajęć jest kilkuletnia Zosia, która przychodzi ze swoją mamą. Wiadomo, nie jest w stanie przetańczyć całej godziny, ale część kroków za mną powtarza – uśmiecha się pani Patrycja. – Najstarsze uczestniczki moich zajęć mają z kolei ponad 50 lat. I wszyscy się świetnie na treningu odnajdują – zaznacza.

Jak się przygotować?

Nie trzeba umieć tańczyć, żeby zacząć trenować zumbę. Nie trzeba także mieć żadnego doświadczenia z aerobikiem.

– Ja akurat od zawsze kochałam tańczyć, a już po pierwszych zajęciach zafascynowałam się zumbą. Ale mam na treningach osoby, które nigdy tańczyć nie lubiły i nie potrafiły. Po regularnym chodzeniu na zajęcia nauczyły się kroków i śmieją się, że teraz są królowymi i królami parkietu – opowiada Patrycja Machowicz i dodaje, że zazwyczaj, jeśli ktoś przyjdzie na jedne zajęcia, to już zostaje. – Trudno nie zakochać się w zumbie – podkreśla.

Każdy trening zaczyna się od około 10-minutowej rozgrzewki w rytm muzyki. Rozruszać trzeba wszystkie partie ciała, od stóp do głów, żeby uniknąć kontuzji. Zumba, choć jest spontaniczna i przyjemna, jest również bardzo męcząca i angażuje całe ciało. Pod koniec też trzeba się rozciągnąć, by trochę uspokoić cały organizm. – Ale przez większość zajęć śpiewamy, klaszczemy, krzyczymy. Chodzi przede wszystkim o to, żeby każdy się wyluzował, znalazł swój balans i poczuł swoje ciało – zaznacza trenerka.

Poziom zajęć jest dopasowany do zaawansowania uczestników. Im dłużej chodzi się na zumbę, tym trudniejsze i bardziej wymagające kroki są wprowadzane. Rośnie też intensywność ćwiczeń.

Jednocześnie im więcej ćwiczymy, tym bardziej jesteśmy wytrzymali. Dzięki zumbie oddech staje się głębszy, a organizm – lepiej dotleniony. W praktyce oznacza to, że z upływem czasu można ćwiczyć coraz intensywniej i dłużej.

Jak się ubrać na zumbę?

Najważniejsze są właściwe buty. Takie, które zapewnią nam stabilność i dobrą amortyzację, dzięki czemu nie obciążymy kręgosłupa. Sprawdzają się zarówno dobre adidasy, jak i odpowiednie do tańca jazzówki czy baletki. Ponadto buty powinny być wykonane z naturalnych materiałów, żeby stopa mogła oddychać.

Reszta ubioru może być tak naprawdę dowolna. Niektórzy wolą ćwiczyć w dresach, inni – w tunikach i legginsach, a jeszcze inni – w obcisłym stroju do aerobiku albo w staniku sportowym. Wszystkie te opcje są dopuszczalne. Najważniejsze, by uczestnik treningu czuł się dobrze i swobodnie.

Warto zainteresować się ubraniami sportowymi, które pochłaniają pot, dzięki czemu dłużej można czuć się świeżo.

Zumba dla dzieciaków?

Chociaż klasyczna zumba ma najwięcej wspólnego z obfitującymi w ruchy bioder tańcami latynoskimi, można ją dostosować do potrzeb dzieci. Zajęcia dla najmłodszych stają się coraz bardziej popularne.

W przypadku dzieci i młodzieży o wiele ważniejsze niż utrzymanie smukłej sylwetki są nauka koordynacji i równowagi oraz zwiększanie gibkości ciała. Poprzez kształtowanie precyzji ruchów ciało staje się bardziej sprężyste i skoczne, a ruchy – bardziej elastyczne. Wszystko to ma zarazem pozytywny wpływ na postawę dziecka.

To jeszcze nie koniec – jako że układy są dość skomplikowane, uczestnicy, zapamiętując kroki, pracują nad koncentracją i ćwiczą pamięć. Zumba może być też dobrą lekcją wytrwałości, cierpliwości i wykonywania poleceń. Zajęcia są grupowe, co również dobrze wpływa na rozwój najmłodszych – uczą się zdrowej rywalizacji i współpracy.

Trenerzy dbają o to, żeby trening był dla dziecka przyjemny. Muzyka i kroki są dobierane do konkretnej grupy wiekowej. Z myślą o starszej młodzieży układa się kroki do utworów dyskotekowych.

Jest jeszcze jedna, bardzo duża korzyść płynąca z zumby dla dzieci: uczestnicy od małego uczą się, że ruch jest przyjemny, potrzebny, niezbędny do zdrowego stylu życia. I że ćwiczenia wcale nie muszą być udręką.